Odkrycia, ech, odkrycia…
W ostatnim miesiącu patrzyliśmy na kosmos oczyma ludzi
sztuki i nauki. Sporo rozmawialiśmy o odkryciach i odkrywcach. Z zachwytem
patrzyłam, jak moi Uczniowie wydobywają kolejne sensy z wiersza W. Szymborskiej.
Jestem z nich taka dumna! Utwór był trudny, ale wystarczyło skupić się,
pochylić nad słowami podmiotu lirycznego i…dokonywaliśmy wspólnie wspaniałych
refleksji. Uczniowie piątych klas mają naprawdę wielkie zdolności
interpretacyjne. Niektórzy jeszcze muszą nieco przełamać strach przed
dzieleniem się z innymi swoimi spostrzeżeniami, a wtedy nasze dyskusje zyskają
rangę uniwersytecką!
Bardzo się cieszę, że mogliśmy uczestniczyć w Lubelskim Festiwalu
Nauki. Dzięki zaangażowaniu Wychowawczyni klasy 5a pojechaliśmy na wykład organizowany na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Problematyka
spotkania była nam bardzo bliska – przecież my także cały czas zastanawiamy się
nad istotą odkryć. Tytuł prezentacji brzmiał: „Skąd się biorą leki? Od
starożytności do współczesności”, a prowadzącym był pan prof. dr hab. n. farm.
Łukasz Komsta.
Bardzo podobał mi się początek prezentacji. Pan Profesor
rozpoczął ją od pokazania nam obrazu:

Wspólnie zastanawialiśmy się nad zmianami i przeobrażeniami
farmacji, dowiadywaliśmy się, skąd wypływają te różnice, jak rozwój techniki i
narzędzi wpływa na współczesne technologie wykonywania leków.
Tymczasem już kończymy pracę nad pierwszym działem. Przed
nami pierwsze poważne spotkania z mitologią. Mam nadzieję, że będą to okazje do
ciekawych dyskusji, rozwijające zdolności do opowiadania i prowokujące do ważnych
pytań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz